Przejdź do głównej zawartości

Co warto zjeść będąc w Karpaczu ?

Co warto zjeść w Karpaczu aby nie wydać z dużo i się najeść  ?
Na pewno oscypki ! 😊 od maslanych po owcze, kozie i z czosnkiem polecam wszystkie każdy ma swój gust i musi sobie podpasowac - nam osobiście najbardziej smakowały z czosnkiem 😜 wypróbowaliśmy oscypki chyba ze wszystkich stoisk jakie stały w centrum Karpacza aż w końcu kupowaliśmy tylko od jednej pani która zawsze miała świeże serki . Potrafiliśmy w dniu zjeść ich nawet po 5 na głowę 😁 . Przemiła pani jak widziała ze kupujemy już tylko u niej raczyła nas promocjami w postaci dodatkowego oscypka czy masełka owczego/koziego przy dużym zamówieniu . Jak najbardziej polecam -stoisko obok kawiarni Gracja .

Nastepnym miejscem jest Karczma Śląska na ulicy Rybackiej. Poszliśmy tam na kwaśnicę - trzeba było spróbować, przyznam że nigdy nie jadłam za to narzeczony tak i bardzo nam zasmakowała, podawana była z chlebkiem 😋 i pierogi - marzyły mi się z jagodami ale akurat nie sezon i nie było 😞 wzięłam z kapusta i grzybami , a narzeczony ruskie. Podawane jest 6 sztuk z bardzo cienkim ciastem bardzo dobre ☺️. Ogólnie knajpkę bardzo polecamy 9/10 jedyny minus to brak ogrzewania w okresie zimowym wiec było troszkę zimno - ale da się przeżyć 😉. Ceny jak najbardziej przystępne kwaśnica 6,50 zł, pierogi 9,50 zl . 






Zatrzymaliśmy się w hotelu Woźniak gdzie wykupione mieliśmy śniadania w postaci szwedzkiego bufetu- wszystko smaczne była min. Jajecznica, kiełbaski, szynki rożnego rodzaju, pasztety, sery, sery pleśniowe i oscypki z żurawina , pasta jakeczna(mi smakowała najbardziej) , sałatka , twarożek , nutella, dżemy , miody i na sam koniec owoce i ciasta które codziennie były inne. Do tego były do picia soki, herbata i kawa. Śniadanka 9/10. 

Kolejnego dnia schodząc z Kopy strasznie zachciało nam się kebaba 😄. Z naszych obserwacji był tylko jeden w centrum Karpacza gdzie tez poszliśmy . I to był błąd . Mięsa do wyboru nie było był tylko „kurczak” albo coś co nazywali kurczakiem a w rzeczywistości było to kupą chrząstek i tłustych elementów . Warzywa idealnie wyliczone - po 3 max 4 ororeczki na kebab i 1 czy 2 pomidorki , troszkę sałaty , jedna łyżka sosu , siup do bułki i jemy. To zupełnie nie wyglądało jak kebab - było bardzo cienkie i facet miałby problem żeby się tym najeść . Przy cenie 18 zł „kebab” którego dostaliśmy zdecydowanie był za słaby . Nasza ocena 2/10. Zdjęcia nie mamy bo niestety bylismy zmuszeni wyjść i zjeść bo wszystkie miejsca były zajęte 🧐. 
Następne miejsce to kawiarnia Gracja . Mimo niezbyt przyjemnych komentarzy na ich Facebooku zdecydowaliśmy się isc na czekoladę i szarlotkę na ciepło . Na miejscu koniec końców wzięliśmy 2 x szarlotka na ciepło z lodami i kawa z ekspresu bo po zapytaniu jak robią czekoladę usłyszeliśmy odpowiedz ze jest to proszek zalewany wodą... co jak co no ale bez przesady 😜 szarlotka nam bardzo smakowała dostaliśmy duża porcje  , kawa tez była niczego sobie podawana z ekspresu. Szarlotka około 12 zł , kawa 8 . Nasza ocena 7/10

Przez nasz wyjazd udało nam się obskoczyć tylko te lokale ale miało być tanio i po studencku😜 
Nasze must have w górach to toster typu sandwich - żeby robić sobie w nim oscypki 😋😂. 

Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuje za każdy komentarz 😘 Zawsze staram się na każdy odpowiedzieć i później odwiedzić autorkę/ autora komentarza ☺️
Obserwujesz ? - na pewno się odwdzięczę ☺️

Popularne posty z tego bloga

Oczami W Vegas ~3

Na kolejne dni w Vegas zaplanowałam zakupy, wycieczkę do Red Rock Canyon i na tamę Hoovera. Podróż spędziłam w autobusie w którym dzięki Bogu była klimatyzacja, jako że pogoda była nawet zbyt piękna ( słońce prażyło, 40 stopni) po zwiedzaniu można było się schłodzić i wypić wodę która przygotowali dla nas organizatorzy wycieczki.Widoki były piękne, a Pani przewodnik która nas oprowadzała, przekazywała bardzo ciekawe informacje. Uważam ze na każdym wyjeździe w nowe miejsce za granicą warto jechać chociaż na jedną nawet krótką taką wycieczkę.  Na zakupach wstąpiło we mnie dzikie szaleństwo i obkupiłam się za wsze czasy :D . Wyhaczyłam tam centrum "outlet" z nowymi markowymi ubraniami gdzie były naprawdę zadziwiająco tanie. Bo która kobieta widząc bieliznę z Calvina Kleina czy świetne koszulki z Tommiego za śmieszną cenę (w porównaniu do polskich cen) przeszłaby obojętnie ? ;) Najbardziej co mnie zdziwiło kiedy spacerowałam po galerii to sufit. No przep...

Serce zostało w górach ...

Dzisiejszy post będzie o naszych polskich górach. Swoją drugą rocznicę z chłopakiem postanowiliśmy spędzić w górach, tym razem wybraliśmy aktywny wypoczynek zamiast całodziennego leżenia plackiem na plaży nad morzem. Postanowiliśmy odwiedzić miasto Świeradów-Zdrój, jako że znaleźliśmy na grouponie hotel w bardzo okazyjnej cenie :) . Nie ukrywając hotel bardzo nas zaskoczył i mimo że z posiłków mieliśmy tylko śniadanie i obiadokolacje, stanowczo nam to wystarczyło . Śniadanie podawane było w postaci szwedzkiego stołu, a obiadokolacja składała się z 3-ch części (zupa, drugie, deser). Taką porcją najadłby się niejeden paker ;). Po obiedzie mogliśmy pójść na hotelowy basen. Tutaj również przekonaliśmy się, że udało nam się wybrać nasz wymarzony hotel. Duży basen z biczami wodnymi, ogromne jacuzzi, sauna oraz inne atrakcje. Jako, że do Szklarskiej Poręby mieliśmy bardzo blisko, byliśmy tam prawie codziennie. Gorące oscypki z grilla z żurawiną to jest to ;) . Nas...

Oczami W Vegas ~ 2

Po tym jak się obudziłam, zeszłam na dół na śniadanie typu szwedzki stół gdzie na prawdę było w czym wybierać. Od naleśników pancake i gofrów z syropem po kiełbaski, fasolkę czy sushi. Po śniadaniu czas na pierwsze rzucenie okiem na Vegas. Wdrapałam się na sam dach hotelu żeby móc zobaczyć jak najlepsze widoki.  Przepiękne widoki zdecydowanie skradły moje serce. Pogoda dopisywała aż za bardzo, bo temperatura dobijała prawie 40 stopni :o . W ten dzień postawiłam na szybki przegląd miasta, większe wycieczki odstawiłam na kolejne dni podróży. Następnie przeszłam się zobaczyć kasyno, które jest prawie w każdym hotelu. Ciężko tam o zdjęcia czy nawet stanie za blisko maszyny jeśli nie ma się ukończonych 21 lat :( . Jako że praktycznie w każdym zakamarku są kamerki i ochroniarze mają na nas oko zaraz ktoś podbiega i prosi o pokazanie dowodu ;) . Po drodze zahaczyłam o restauracje na obiad. Być w Ameryce i nie spróbować słynnego, prawdziwego steka czy makaronu z sere...