Przejdź do głównej zawartości

Co warto zobaczyć w Karpaczu ?

W tym roku na ferie zimowe postanowiliśmy wybrac góry- bylismy już w Szklarskiej, w Świeradowie to nadszedł czas na Karpacz. Co warto zobaczyć i co zwiedziliśmy ? Po pierwsze na pewno Śnieżka - dla mniej wytrwałych mniejsza siostra śnieżki - kopa. Zimą spacerek w góry bez raków czy tez raczkow i odpowiedniego sprzętu może się okazać nie taka prosta jakby mogło się wydawać . My stwierdziliśmy nie no jak to jakie raki damy radę bez nich na pewno. Żałowaliśmy :D  .W zimę daliśmy radę wejść tylko na Kopę, na Śnieżkę już się nie pchaliśmy wykończeni wchodzeniem po oblodzonych dróżkach - wszystkie szlaki były zamknięte z powodu zagrożenia lawinowego wiec zmuszeni bylismy wybrac jedyny otwarty - czarny. Widoki oczywiście po drodze piękne lecz jeśli ktoś wybiera się faktycznie zdeterminowany wejściem ma Śnieżkę - polecam odpowiedni sprzęt jak kijki czy raki. Wchodząc pod górę były momenty gdzie dosłownie zjeżdżaliśmy na butach w dół i już nie było tak kolorowo jak się spoglądało za siebie w przepaść :( .


Mimo wszystko pogoda była ładna słoneczko w twarz grzało i wbrew pozorom przyjemnie się wchodziło wiec jak najbardziej polecam 👌🏽☀️❄️☃️.
Następne miejsce które warto zobaczyć to skocznia orlinek . ⛷🎿
Niby nie można wchodzić na skocznie ani na teren przez zamknięta bramkę ale można niepostrzeżenie przedostać się przez uszkodzony płot 😈, dla tych bardziej wytrwałych - fajnie jest zobaczyć teren z wysokości - bardzo fajne widoczki 🤫.







Zdjęcie skoczni nr 1 zostało wykonane z wysokości gdzie widać pierwsza lampe - wyżej nie weszliśmy bo oczywiście nie podołałam 🤭. 
Kolejne miejsce to DZIKI WODOSPAD przy wejściu do narodowego parku. Warto zobaczyć lecz tez trzeba ostrożnie podchodzić zeby nie zjechać na dupsku pod sam brzeg wody czego bylismy świadkiem - można się bardzo poobijać 🤭😃. 
Kolejne miejsce - TAMA- zapora i Mini skalne miasto w lesie
Jak już dotrze się do tamy do której bez problemu się dotrze (chociażby pytając przechodnia ) idziemy dalej czerwonym szlakiem docierając do sterty kamieni i głazów imitujących skalne miasteczko. Zdjęcia nie ukażą faktycznego wyglądu miejsca ale polecam zobaczyć. 





Dla rodzin z dziećmi polecam odwiedzić również muzea z zabawkami lalkami czy klockami Lego. 🐻
W nastepnym poście co warto zjeść w górach i jak zjeść tanio- po studencku 😉


Komentarze

  1. Śliczne zdjęcia! Ja nigdy nie byłam w Karpaczu, ale może kiedyś uda mi się odwiedzić to miejsce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To wspaniałe miejsce, warte odwiedzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kijki polecam zawsze o każdej porze roku, szkoda stawów kolanowych, a to świetna amortyzacja.
    A po studencku to bułka i pasztetowa :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie byłam, a zawsze chciałam tam pojechać :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio byłam tam kilka lat temu, ale latem :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuje za każdy komentarz 😘 Zawsze staram się na każdy odpowiedzieć i później odwiedzić autorkę/ autora komentarza ☺️
Obserwujesz ? - na pewno się odwdzięczę ☺️

Popularne posty z tego bloga

Oczami W Las Vegas

Zacznijmy od samego początku czyli od lotu. 12-to godzinny lot do LV to istna katorga dla mojego organizmu. Poczynając od suchości oczu kończąc na spuchniętych stopach choć pomimo siedzenia na samym środku samolotu, nie ma co narzekać wynagradzały to niesamowite widoki z okienek :) . Mimo że lot dłużył się w nieskończoność, było warto, bo to co zobaczyłam na miejscu spełniło moje oczekiwania wyglądu " wielkiego świata " . Po samym wylądowaniu i przejściu przez niezliczoną ilość bramek nastał czas podróży do hotelu . Wychodząc z lotniska na parkingu czekała bialutka limuzyna ( marzenie ? jak szaleć to szaleć !) . Jadąc mogłam już zaobserwować niezliczoną ilość bogatych widoków:  drogich aut, ogromnych hoteli czy nawet kopię wieży Eiffla. Najlepsze w Ameryce są bajeczne widoki, uwielbiam pejzaże z palmami <3 . Po wejściu do hotelu w sercu samego LV wyglądającego jak większość tam budynków (ciekawa konstrukcja , 90% to błyszczące duże okna) zachwyciłam się złotym w

Serce zostało w górach ...

Dzisiejszy post będzie o naszych polskich górach. Swoją drugą rocznicę z chłopakiem postanowiliśmy spędzić w górach, tym razem wybraliśmy aktywny wypoczynek zamiast całodziennego leżenia plackiem na plaży nad morzem. Postanowiliśmy odwiedzić miasto Świeradów-Zdrój, jako że znaleźliśmy na grouponie hotel w bardzo okazyjnej cenie :) . Nie ukrywając hotel bardzo nas zaskoczył i mimo że z posiłków mieliśmy tylko śniadanie i obiadokolacje, stanowczo nam to wystarczyło . Śniadanie podawane było w postaci szwedzkiego stołu, a obiadokolacja składała się z 3-ch części (zupa, drugie, deser). Taką porcją najadłby się niejeden paker ;). Po obiedzie mogliśmy pójść na hotelowy basen. Tutaj również przekonaliśmy się, że udało nam się wybrać nasz wymarzony hotel. Duży basen z biczami wodnymi, ogromne jacuzzi, sauna oraz inne atrakcje. Jako, że do Szklarskiej Poręby mieliśmy bardzo blisko, byliśmy tam prawie codziennie. Gorące oscypki z grilla z żurawiną to jest to ;) . Nas